Witam i przepraszam że mnie nie było, jakoś tak wyszło że problemy zaczęły się kumulować nie mogłam się zebrać.
7 stycznia po zaledwie 2 dniach mrozu nasz ukochany pies wbiegł na lód, niestety nie udało się go uratować, może to głupie ale bardzo to wszyscy przeżyliśmy, szczególnie moja córka która się z nim wychowywała
Bardzo tęsknimy .....