Witam
Dziś różności :)
zaczynamy od podszewek
miała być pieczątka, a wyszło takie nie wiadomo co
gdyby był transfer było by bardziej efektownie
poszewki z męskiej koszuli :)
serduszka
klamerki zrobiłam wiosną miały być oznacznikiem do ogródka :) może za rok :))
lampion taki był zamysł :) ale teraz się przydaje na małe bukiety
kawałki desek w kształcie "domków" napis bez żadnych szablonów co widać :))
butelki po sokach mają teraz nową rolę :) tak sobie myślę po co mi tyle wazoników :))
inspiracje z Pinterest, przyznam się bez bicia że ostatnio zaglądam tam coraz częściej
pomysły nie są tematycznie jakoś ułożone, pokazuję tak jak mi wpadły w oko :))
nowe siedzisko na krzesło ze starej koszulki :)
walizka z kartona po butach jest niesamowita
jak to zobaczyłam, pomyślałam muszę to mieć, jeszcze nie wiem kiedy i jak to zrobię :) ale co tam pomysł jest świetny
taka tak kula z kwiatami na podstawie z kieliszka, taką podstawę można użyć też do innych celów, kieliszek ma jednak wiele zastosowań:)
kiedyś się zastanawiałam co zrobić z butelek po wodzie, tyle tego się u nas zbiera, jakoś żaden pomysł mi się nie spodobał, a ten proszę prosty i fajny
literki z kartonu i pudełek po jogurtach, ktoś miał naprawdę fajny pomysł, nie bardzo wiem jak to technicznie jest zrobione z bokami ale można pokombinować
jakbym nie widziała to nikt by mi nie wmówił że można zrobić coś tak niesamowitego przy użyciu tak prostych składników, może i podchodzi pod niemiecki folkor ale jest cudne
znając siebie to bym malowała ręcznie, teraz już taka głupia nie będę :))
na tą mikro komódkę natrafiałam już kilka razy, ja jakoś nie mam zacięcia do takich drobnych prac, ale jest bardzo Shabby :))
jak zamienić stare żaluzje na nowe :) niby proste
Miętowy Stolik

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą domek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą domek. Pokaż wszystkie posty
piątek, 21 sierpnia 2015
czwartek, 6 sierpnia 2015
Gorąco ...
Witam
Dzisiaj też różności, nie oznacza to że już nie maluję poszewek :) maluję :)
Zaczynam robić porządek w swoim składziku bo już ciężko tam wejść :) swoją drogą ile kobieta może mieć "przydasiów" dużo :) a że szkoda mi coś tam wyrzucić to kombinuję jak to przerobić, często nic ciekawego z tego nie wychodzi ale mam czyste sumienie :)
Decoupage wersja puszki
Transfer w całości nieudany, nie wiem co mnie kusi by od czasu do czasu do niego wracać :)
dwa kawałki starej deski dla mnie to kształty domków :)
puszki po kukurydzy, już nie pamiętam jaki miałam z nimi plan ale czegoś mi tu brakuję, ma ktoś jakiś pomysł :)
dywanik, nadal się faluje, kilkanaście prób i doszłam do wniosku ze chyba powinnam uczyć się na jakies włóczce, bo tu ciężko czasami doparzyć się tych słupków :)
a tu walka usłyszałam jak córka mówi do psa " zejdź to mój kwiatek"
" mamo ja chcę takiego kwiatka ale różowego " a już myślałam że to jednorazowa przygoda, nie mam w domu różowych bluzek, poszłyśmy do lumpeksu, bluzek nie kupiłam ale za 1 zł bluzkę z kory, pomyślałam ze jest taka delikatna będzie fajna sukienka dla Córci, no i co ? nic z tego nie jest różowa :)
odcięłam górę, jak ktoś ma pomysł jak ją użyć to mogę wysłać ( proszę mi na meila przysłać adres)
i uszyłam zazdroski,
ja chyba zaczynam mieć na punkcie zazdrosek fioła, nie lubię tradycyjnych firanek :)
szarfy malowane z resztek materiałów
kosmetyczka teraz tak myślę ze mogłam napis zrobić złotą farbą :)
torebeczka z kotkiem
Dzisiaj też różności, nie oznacza to że już nie maluję poszewek :) maluję :)
Zaczynam robić porządek w swoim składziku bo już ciężko tam wejść :) swoją drogą ile kobieta może mieć "przydasiów" dużo :) a że szkoda mi coś tam wyrzucić to kombinuję jak to przerobić, często nic ciekawego z tego nie wychodzi ale mam czyste sumienie :)
Decoupage wersja puszki
Transfer w całości nieudany, nie wiem co mnie kusi by od czasu do czasu do niego wracać :)
dwa kawałki starej deski dla mnie to kształty domków :)
puszki po kukurydzy, już nie pamiętam jaki miałam z nimi plan ale czegoś mi tu brakuję, ma ktoś jakiś pomysł :)
dywanik, nadal się faluje, kilkanaście prób i doszłam do wniosku ze chyba powinnam uczyć się na jakies włóczce, bo tu ciężko czasami doparzyć się tych słupków :)
a tu walka usłyszałam jak córka mówi do psa " zejdź to mój kwiatek"
" mamo ja chcę takiego kwiatka ale różowego " a już myślałam że to jednorazowa przygoda, nie mam w domu różowych bluzek, poszłyśmy do lumpeksu, bluzek nie kupiłam ale za 1 zł bluzkę z kory, pomyślałam ze jest taka delikatna będzie fajna sukienka dla Córci, no i co ? nic z tego nie jest różowa :)
odcięłam górę, jak ktoś ma pomysł jak ją użyć to mogę wysłać ( proszę mi na meila przysłać adres)
i uszyłam zazdroski,
ja chyba zaczynam mieć na punkcie zazdrosek fioła, nie lubię tradycyjnych firanek :)
szarfy malowane z resztek materiałów
kosmetyczki czy raczej przyborniki z jeansowych nogawek
torebeczka z kotkiem
Subskrybuj:
Posty (Atom)