Ciąg dalszy moich malowanych poszewek.
Zaczynam kombinować z motywami, nie zawsze są to transfery, jak ta poniżej wzór odbity przez kalkę i pomalowany, a żeby nie było za łatwo zaczęłam bawić się w zawijasy, kropeczki, kreseczki ...
Mimo że tak naprawdę nie wygląda to jak przedrukowane, widać ze jest ręcznie malowane ( bardziej w realu niż na zdjęciu)
Tak się rozkręciłam że skończyła mi się farba :) hi ale mam jeszcze pudełko białej :)))) i czerwonej ale do tego czerwone podchodzę z taką pewną nieśmiałością :))
a ten wzór jakby się komuś spodobał :0 )
No i odpowiedź na moją mini zagadkę :)
Edytko proszę o kontakt, bo faktycznie jedynym słusznym dla mnie pędzelkiem jest piórko od eyelinera :))
Jak któraś z Was codziennie rano maluje kreski to pewnie wie ile się musiałam namachać :)
Mam też pytanie czy któraś z Was wie co zrobić jak pojawi się niechciany kleks z farby ?
Córka mi pomagała malować i teraz nie wiem jak to usunąć .
Jest jakiś skuteczny sposób?
Pozdrawiam
Jeju,Ewuniu aleś naprodukowała tych poszewek ale wychodzą ci fantastycznie!!!! Szacun :)
OdpowiedzUsuńNo ja nie używam eyelinera więc nie mam skąd wziąć takiego pisaka ;p
Pędzelkiem tak ładnie nie wychodzi,tzn.tak idealnie.No chyba,że ma się odpowiedni ;p
Z kleksami nie mam pojęcia co ci doradzić.Ja też raz czy dwa razy miałam taką przygodę,że mi się zrobiły plamki niechciane ale nie wiem jak to zmyć ;/
Ściskam!
Tak, ale to przegląd całego miesiąca :) mi taka poduszka zajmuje 2-3 dni :))
UsuńŚwietne te poduszki, a właściwie grafiki na nich. No ja chyba nie odważę się - chociaż nitro i grafiki już czekają od jakiegoś czasu, to wciąż mam wymówkę. ;-) Tymczasem będę podziwiać Twoje. :-) Pa :-)
OdpowiedzUsuńsuper te poduchy- zwłaszcza te nie-białe :-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO JUŻ WIDZĘ, NIE WIEM JAK PRZEGAPIŁAM TEN POST BO PRZECIEŻ ZAWSZE DO CIEBIE ZAGLADAM , BO PRZEPIEKNE RZECZY TWORZYSZ
OdpowiedzUsuńŚwietne prace! A ta księżniczkowa kamea - rewelacja!
OdpowiedzUsuń