Witam
Szycie poszewek z koszul to właściwie żadna filozofia :) zapięcie już mamy, tylko zszyć boki.
I tak stara koszula zamiast na szmaty trafia na salony :)
Ja swoją uszytą z mężowej koszuli chcę zgłosić do konkursu Sztuka Recycklingowa.
Ozdobiłam ją napisem malowanym farbami do tkanin.
pozostałości po koszuli
Zabawa u Ali tutaj
Witam w zabawie, podusia bardzo fajna, pomysłowa :) Napis wykonałaś po mistrzowsku.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w głosowaniu
mam cały stos takich koszul odłożonych na "kiedyś coś z nich zrobię", ale jakoś z maszyną mi nie po drodze;)
OdpowiedzUsuńsuper recycling, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna poduszeczka!
OdpowiedzUsuńŚwietna podusia ,napis extra.U mnie też by sporo sie takich koszul znalazło co na poduszki można byłoby przerobić .
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę w głosowaniu i pozdrawiam :)
świetny pomysł z tymi koszulami , a pdusia z napisem wygląda rewelacja , wcale nie widac że to była kiedys koszula.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w głosowaniu i pozdrawiam serdecznie
Fajna podusia i dobry sposób na zagospodarowanie starych koszul :-)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w wyzwaniu, niestety moja połowa w koszulach nie chodzi a szkoda
OdpowiedzUsuńzaraz by było rach ciach;)
Kaligrafia na szóstkę ,ale ktoś bez koszuli do spania został
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i prześlicznie wykonany napis:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńz mankietów kosmetyczkę można uszyć
OdpowiedzUsuńMąż będzie sypiać w bolerku, ale za to na świetnej podusi ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, piękne napisy :)
OdpowiedzUsuń