Witam
Coś z niczego to pomysł Gosi - Stare Pianino
Dlatego wzięłam sprawy w swoje ręce, prosiłam męża o wieszak ale mój mąż jak ma coś zrobić to zrobi, ale trzeba mu co pół roku przypominać :))
No to do dzieła
Drewniane ramy od starego łóżka przytaszczyłam jakiś czas temu, teraz już nie pamiętam co chciałam z nich zrobić :) Teraz padło na wieszak, mój mąż widząc co robię w końcu zrobił mi taki jak chciałam ale to pokaże na końcu :)
rama jej pierwotny stan
Farba odchodziła bez problemu, już podczas mycia dużo odpadło piesza myśl, opalarka i zdejmuję całą farbę, do surowego drewna, ale tak sobie myślę że chcę ją pomalować na biało więc przy białej ścianie to tak średnio mi pasowało, a tak złamana biel wyglądała fajnie, odłupałam co się dało resztę zdrapałam gracą
jasne drewno trochę przyciemniłam
trzeba było odciąć nogi
teraz wieszaki, nie sa takie jak chciałam ale tylko takie nie były plastikowe
Jak już pisałam mam wieszak zrobiony przez Pana męża więc ten może służyć na bibeloty :))
mam jeszcze drugą ramę tego łóżka ale nad tym muszę pomyśleć co zrobić :))
a to mój wyczekany wieszak :) filozofia taka że musiałam na niego czekać prawie pół roku :))
pomysł genialny, super:)))
OdpowiedzUsuńAle super to wygląda, uwielbiam takie klimaty...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rewelacyjny pomysł :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł z tymi wieszakami. Uwielbiam takie przeróbki.
OdpowiedzUsuńMega rewelacja!
OdpowiedzUsuńsuperrrrr!!!
OdpowiedzUsuńWieszak z nieokorowanego drewna jest świetny! Ten z ramy też ma swój klimat, ale moje serce należy do tego z deski :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity pomysł :) Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł i efekt :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wieszak! Oba bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńależ super ten łóżkowy zagłówek! i przed i po oczywiście!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój wieszak w stylu shabby chic. Jest oryginalny i pomysłowy. Pozdrawiam ślicznie:)
OdpowiedzUsuńOdlotowe....Pozdrawiam z Party Diany:)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe wieszaki :)
OdpowiedzUsuńJak ja znam to doskonale,
OdpowiedzUsuńza najprostsze rzeczy zawsze najtrudniej się zabrać,
w konsekwencji sama szybciej coś wykombinuję niż małżonek znajdzie wenę.
Oba wieszaczki są super :)
Pozdrawiam
Anka
Super metamorfoza! :))
OdpowiedzUsuńFantastyczne masz pomysły :) metamorfoza czapki z głów
OdpowiedzUsuńOj, oj, skąd ty taką ramę wytrzasnęłaś? Szukam od dawna i pomysłów mam wiele:) Fajny wieszak na szpargały. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńZastanawiałam sie co z tego zrobisz wygląda rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńCudny jest. Marzę o takim... Ściskam :-)
OdpowiedzUsuńAle cudeńka. Jesteś już na moim blogu w ulubionych blogach. W wolnej chwili zapraszam Cię bardzo serdecznie do siebie http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/ Kaśka
OdpowiedzUsuńBiję brawo!!! Uwielbiam coś z niczego, ratowanie rzeczy starych i niepotrzebnych to radość dla mojej duszy, tym bardziej przyklaskuję Twojej propozycji:) trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Biję brawo!!! Uwielbiam coś z niczego, ratowanie rzeczy starych i niepotrzebnych to radość dla mojej duszy, tym bardziej przyklaskuję Twojej propozycji:) trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Wieszak z ramy łóżeczka - cudowny!
OdpowiedzUsuńOj jaka cudowna ta rama. Wieszak z dechy też mam i to w podobnym zamyśle:)
OdpowiedzUsuń